3 czerwca 2024 Złote cynamony. Jak powstaje nowy kolor. Obserwacja hodowlana i selekcja. Jakie koty zostają w hodowli.
Dzień dobry, dzisiaj kilka słów o pewnej pannie Hekate, ale także o tym jak powstaje nowy kolor i jak właściwie podejść do obserwacji hodowlanej i selekcji w hodowli.
Chyba nigdy od kuchni nie wprowadzałam Was w kulisy pracy hodowlanej, więc może nadszedł ten dzień. Panna Hekate zakończyła obserwację hodowlaną i to zainspirowało mnie, by opowiedzieć Wam jak to u nas działa. Biorę się do opowiadania.
Wesna, mama wspomnianej Hekate, to jedna z pierwszych kotek w naszej hodowli niosących bezpośrednio gen cynamonu. Dziadek Hekate – Teramisu Goldmine – to wielki cynamonowy złoty niedźwiedź – jeden z pierwszych w Europie kotów w tym kolorze.
Jak wiecie, od jakiegoś czasu pracujemy nad wprowadzeniem tej nowej, unikalnej odmiany barwnej w naszej hodowli. Droga, jak przy każdym zupełnie nowym kolorze, jest wielostopniowa. Kolejne dobrze skrzyżowane pokolenia przybliżają nas do powstania coraz lepszych kotów w wybranym kolorze, zgodnych z typem i założeniami dla standardu.
Na marginesie, wciąż czekamy na rozpoznanie złotych odmian barwnych – czekoladowych, cynamonowych, płowych i liliowych w FIFE. Na razie uznane są wyłącznie koty złote czarne i niebieskie oraz złote pointy we wszystkich odmianach kolorystycznych.
Wracając do cynamonowych złot. Stworzenie kota złotego cynamonowego o zielonych oczach i pięknym cieniowaniu w pierwszych krokach polega na zaczerpnięciu cynamonu od właściwych nosicieli koloru lub bezpośrednio od solidowych kotów cynamonowych. Te według standardu mają oczy żółte, pomarańczowe, bursztynowe. Ten kolor oka dość wolno się wytraca i dominuje nad zieloną barwą oczu, stąd pierwsze cynamonowe złota miały, jak łatwo się domyślić, oczy żółte czy pomarańczowe.
W dużym skrócie genetycznym, by otrzymać kota cynamonowego złotego mamy trzy drogi działania.
W pierwszej oboje rodzice muszą nieść cynamon i nie daje nam to 100% pewności, że w miocie taki cynamonek się pojawi.
W drugiej jedno z rodziców musi być carrierem – nosicielem koloru, a drugie mieć kolor docelowy, czyli w naszym przypadku cynamon. Tu także tylko część miotu może być cynamonowa, choć potrzebujemy nadal odrobiny szczęścia.
W najlepszej wersji oboje rodzice mają już docelowy – cynamonowy złoty kolor i wtedy miot także uzyska ten kolor. Jest tu jednak małe „ale”, bo jeśli rodzice niosą rozjaśnienie, to w takim miocie mogą urodzić się jeszcze rzadsze koty – płowe złote.
Trudne? Chyba nie tak bardzo, ale przejście od carrierów – nosicieli – po stronie mamy i taty do kotów docelowych i w dodatku z właściwym kolorem oka i w dobrym typie zajmie nam trochę czasu.
Hodowcy pracują nad cynamonowymi kotami już kilka lat – naszym pierwszym carrierem cynamonu był, jakieś 3 lata temu, złoty point Prince Silvery Queen.
Teraz w Ars Britannice biega już kilka kotek niosących cynamon, a w hodowli, z którą współpracujemy, po naszym Quincim urodziło się już pierwsze cynamonowe potomstwo.
Pula genetyczna kotów z cynamonem powiększa się, jednak równie ważne, jak wspaniałe wyzłocone opalonym słońcem futro, jest dla mnie genetyczne zdrowie naszych kotów. Nie chcemy zbyt bliskiego krzyżowania i stąd poszukiwania wymarzonego kawalera dla naszych dam trwają.
A teraz kilka słów o obserwacji hodowlanej i selekcji. Pytacie często, czemu obserwujemy koty i dlaczego trwa to tak długo, ile trwa itp.
Myślę, że proces pracy nad nowym kolorem, opisany bardzo w skrócie powyżej, odpowiada na część z tych pytań. Wprowadzając do hodowli nowe koty, nowe linie i krzyżując je z naszymi, potrzebujemy czasu, by zobaczyć, co wyrasta z pierwszych skojarzeń – jaka jest budowa kotów, jaki fenotyp i jak rozwinie się chociażby kolor oka. Zwracamy także uwagę na zdrowie kotów, ich wielkość, charakter i nasze indywidualne preferencje.
Do tego większość złotek do programu hodowlanego kotów złotych cynamonowych i płowych jest badana genetycznie na obecność genu b/bl – czyli czekolady i cynamonu oraz alelu D, czyli rozjaśnienia, który w połączeniu z genem czekolady daje kolor liliowy a cynamonu płowy. Aktualnie z niecierpliwością czekamy na kolejne wyniki badań genetycznych. Dość zdradzania sekretów 😊
Tak wygląda praca tylko nad jednym kolorem od kuchni, a przecież mamy jeszcze srebra..
Myślę, że rozumiecie już jak bardzo czas obserwacji hodowlanej i selekcji jest niezbędny. Właściwy wybór kota to krok w dobrym kierunku w pracy hodowlanej.
Hodowanie to proces i praca dla cierpliwych.
Nie wiem, kto z Was dotarł do końca, ale czas na Hekate, od której zaczął się ten artykuł.
Hekate to właśnie kotka po obserwacji hodowlanej. Ma jedenaście miesięcy. Jest przecudna, ma złote czekoladowe futerko i typ okrągłego misia. To także wnuczka przepięknego cynamonowego złotego kocurka.
W procesie wyboru kotki, która zostanie w programie, wybraliśmy jej siostrę Hillarię. Ta choć ciemniejsza i może nawet trochę mniejsza ma gładkie futro, podczas gdy na złotym futerku Hekate cudownie wyzłacają się czekoladą maleńkie cętki.
Jednym z moich wyzwań hodowlanych jest uzyskiwanie jak najbardziej równomiernego cieniowania u złot – lubię, gdy kolor rozkłada się jednolicie i bez ciapek – niuans i preferencja hodowcy, jednak istotna dla założeń naszego programu.
Mam nadzieję, że na tym przykładzie zrozumiecie, jak małe szczegóły decydują o tym, gdzie hodowlanie pójdziemy dalej. Każdego kota urodzonego w naszej hodowli kochamy całym sercem jednak tylko niektóre stworzą filary naszej dalszej pracy. Oczywiście potrzeba jeszcze trochę szczęścia i mnóstwo pracy i trochę fantazji, jednak mam nadzieję, że cynamonowe złota w przyszłym roku urodzą się w Ars Britannice, a Wy będzie cieszyć się z nich razem z nami.
Życzę Wam słonecznego tygodnia i dziękuję za uwagę.
